Nieuchronnie nadchodzący koniec lata.
Coraz krótsze dni, kiedy jeszcze słoneczny żar daje o sobie znać.
Coraz dłuższe i chłodniejsze noce.
Wieczory coraz częściej wypełnione nostalgią, szarością, deszczem i chłodem.
…
Jeśli Twoim pierwszym skojarzeniem jest przełom sierpnia i września, to brawo. Właśnie o to mi chodziło. O okres, kiedy kończy się wspaniały czas wakacji i rozpoczyna się ponownie szkoła. Po raz kolejny, nowy rok szkolny.
Ile takich przeżyłeś w swoim życiu?
Jeśli pamięć mnie nie myli, szkołę rozpocząłem od roku 2000/2001 i przez 12 lat uczyłem się na kilku poziomach (szkoła podstawowa, gimnazjum i liceum – tak, jeszcze gimnazjum istniało).
Od tamtego czasu wiele mogło się zmienić. Niezliczone nowe programy i podstawy programowe. Kolejne korekty zmieniające treści podręczników, które rok po roku okazywały się już nieaktualne i niemożliwe do odkupienia.

I tak jak widzisz na powyższym memie, dla wielu rodziców początek szkoły to OGROMNE ŚWIĘTO. Po 2 miesiącach ich dzieci w końcu idą do szkół i mają swoje zajęcia.
Nie siedzą w domu.
Nie trzeba ich ciągle pilnować.
Ani nie trzeba zwracać na nich ciągle uwagi.
W końcu nadeszła wolność!
Można odetchnąć.
W końcu…
Ale zastanówmy się…
Czy Twoje dziecko:
-jest niezadowolone, że musi jutro znów do szkoły,
-nie lubi rozmawiać jak minął dzień w szkole,
-nie ma koleżanek ani kolegów w klasie ani w szkole,
-jest ciągle zmęczone,
-jest apatyczne, ma zepsuty humor,
-ucieka od Ciebie, odgradza się, nie chce rozmawiać,
-zaczyna się gorzej czuć, częściej skarży się na jakiś ból i dolegliwości,
-zawsze odpowiada tak samo na pytanie “Jak było w szkole?”.
Oczywiście, możemy dopisać jeszcze kilka zachowań do tej krótkiej listy. Jasne, że tak.
Jednak może to już wystarczy?
Czy na kilka powyższych zachowań możesz odpowiedzieć “TAK, czasami/codziennie moje dziecko tak ma” ?
I nie mówimy tu tylko o małych dzieciach, uczniach szkoły podstawowej. Uczeń szkoły średniej to także Twoje dziecko.
Czy widzisz, że coś niepokojącego?
Twoje dziecko może ma realny i poważny problem w szkole.
I nie chodzi o jakieś durne oceny, które i tak nie odzwierciedlają tego czy jest się mądrym i inteligentnym (ale o tym nie dzisiaj).
Może Twoje dziecko jest stygmatyzowane przez nauczycieli?
Może ktoś na forum klasy poniża Twoje dziecko (“Jak możesz tego nie rozumieć? Jesteś aż tak głupi?”) ?
Może grupka uczniów z tej samej/innej klasy znęca się nad nim fizycznie lub psychicznie?
Może uczniowie obrażają/nabijają się z Twojego dziecka dla rozrywki, z głupoty ?
Może uczniowie krytykują ubiór, styl bycia, wygląd Twojego dziecka i mają z niego bekę, bo musieli znaleźć jakąś ofiarę?
Może nauczyciel nie reaguje na krzywdę, która dzieje się Twojemu dziecku?
Może nauczyciel w ogóle nie wie, że ktoś krzywdzi Twoje dziecko?
Może…
Może… być mnóstwo powodów.
Dlatego:
-obserwuj jak się zachowuje Twoje dziecko,
-pytaj, drąż,
-rozmawiaj z nim jak z równym sobie,
-nie traktuj go jak podwładnego.
Nie bądź władczym tyranem. Bądź rodzicem, który dziecko wspiera.
Jeśli nie zauważysz w porę niepokojących znaków, możesz nie wiedzieć jak cierpi
Twoje kochane dziecko !
Kudłate myśli – kosmate myśli, które mają włosy